Pełnienie ról
społecznych oraz jakość interakcji społecznych każdego człowieka
w dużej mierze uzależnione są od własnej samooceny. Synonimem
samooceny jest określenie “obraz siebie” – czyli specyfika
postrzegania swojej osoby w wymiarze fizycznym, duchowym oraz
społecznym. A zatem na koloryt samooceny (jasny lub ciemny) istotny
ma wpływ sposób postrzegania własnego ciała (ja fizyczne),
charakteru (ja duchowe) oraz samoświadomość na temat – jak nas
postrzega społeczeństwo (ja społeczne). Poza wymienionymi trzema
komponentami w socjologicznej świadomości zbiorowej tkwi pogląd,
iż na samoocenę również ma wpływ wykonywany zawód, status
materialny, wykształcenie itp. W wyniku powierzchownej analizy
zjawiska kształtowania się samooceny można stwierdzić, iż
pożądana kulturowo aparycja, prestiżowe wykształcenie, intratny
zawód oraz dobra kondycja finansowa predestynują człowieka do
posiadania pozytywnego obrazu siebie.
Ale czy na pewno taki
sposób wnioskowania jest do końca poprawny? W mojej subiektywnej
ocenie, czynniki typu: zawód, wykształcenie, aparycja i kondycja
finansowa nie kształtują w istotny sposób fundamentów samooceny.
W niektórych przypadkach intencjonalnie służą do ochrony i
zatajenia negatywnego obrazu siebie. Przykładem są tu osoby
neurotycznie dążące do posiadania najintratniejszego zawodu (bez
względu na zamiłowania i predyspozycje), samochodu wysokiej klasy,
aparycji oraz innych wartości określających społeczeństwo
konsumpcyjne. Osoby otaczając się materialnymi substytutami chronią
niską samoocenę i walczą ze swoją subiektywną świadomością
bycia gorszym. Innymi słowy samoocena takiej jednostki uzależniona
jest nie od cech osobowościowych “kim jestem jako człowiek”,
lecz od cech określających osobowość sukcesu na sprzedaż,
przyczyniając się w ten sposób do konsolidacji społeczeństwa
konsumpcyjnego. Chciałbym zaznaczyć, iż nie każdy człowiek
obficie wyposażony w dobra materialne wykorzystuje je do ochrony
własnego “ja”.
A więc jakie istotne
czynniki mają wpływ na kształtowanie się pierwotnej pozbawionej
mechanizmów obronnych samooceny?
Najważniejszym pokarmem
dla prawidłowego rozwoju samooceny każdego człowieka są wczesne
konstruktywne doświadczenia wynikające z relacji rodzic-dziecko.
Pozytywny światopogląd rodziców, prawidłowa samoocena oraz
antykonsumpcyjny system wartości i potrzeb, nieświadomie odtwarzany
jest przez dziecko w drodze internalizacji. Zinternalizowane cechy
oraz doświadczenia interpersonalne w dużej mierze kształtują
obraz siebie. Dziecko w życiu dorosłym postrzega świat poprzez
pryzmat swoich rodziców. Wygenerowane pozytywne postawy do rodziców
w późniejszych etapach ontogenezy “rozlewają się” na
otaczającą rzeczywistość. Człowiek postrzegając swoich rodziców
w superlatywach, pozytywnie również postrzega świat, a w wyniku
mechanizmu sprzężenia zwrotnego również pozytywnie postrzega
siebie samego. Przykładem tak ukształtowanej samorealizującej się
osobowości, są ludzie wyznający pogląd, iż poza drugim
człowiekiem “nic im do szczęścia nie potrzeba”.